poniedziałek, 16 stycznia 2017

BABA JAGA



 
Szczególne podziękowania dla Joanny Kamińskiej za wielogodzinne przemęczenie się z tekstem, żeby ułożyć go w jakąś, w miarę działającą, całość. Przy moich anty-ortograficznych zdolnościach jest to nie lada wyczyn, więc jeśli ktoś dopatrzy się jakichś błędów to niech pomyśli z czym musiała się mierzyć Asia. Podziękowania należą się także Paulinie Szpon za wykonanie ilustracji, które chyba skończą oprawione w ramce.

Autor: Paulina Passionetlefeu

Baba Jaga

            Sześć piw i ćwiarteczka wódki. Niesione w siatce pobrzękiwały typową dla szkła melodią. Melodia ta była Wiesławowi długo wyczekiwana i bardzo miła. Wczoraj było święto Trzech Króli, więc sklep w Wielączy Kolonia był zamknięty. A jak wynika z tradycji, alkohol kończy się w momencie, w którym nie można go dostać.